Nie życzcie mi sukcesów.
Życzcie ich moim uczniom.
Tylko nie pozwólcie,
by kasę i podziw mylili z wolnością i szczęściem...
Życzcie im:
- by ich nauczyciel nie był sfrustrowany,
gdy po raz kolejny słyszy,
że jest darmozjadem i wciąż odpoczywa...
- by ich nauczyciel nie bał się,
że rzetelna odpowiedź na ich pytania
może spowodować utratę pracy...
- by ich nauczyciel miał dla nich czas
między kolejnymi punktami kontrolnymi podstawy programowej,
bo egzamin...
- by ich nauczyciel czuł się potrzebny,
choć słyszy, że jest tylko wciąż niezadowolonym kosztem,
którego subwencja pokryć nie może...
- by ich nauczyciel się uśmiechał
do ich szalonych pomysłów
nawet niezgodnych z kluczem poprawności...
- by ich nauczyciel czuł pewność,
że działa dla ich dobra
zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą...
- by ich nauczyciel nie bał się szukać
w bogatym skarbcu naszej Tradycji
i innych kultur...
- by ich nauczyciel nie martwił się,
że za jego podwyżkę zapłaci zwolniony kolega
w ramach poprawy statusu zawodu...
- by ich nauczyciel BYŁ,
bo Zakon Siłaczek i Siłaczy Kaganka Oświaty wymiera,
a nowych "powołań" wciąż mniej...
Nie przynoście mi kwiatów, czekoladek, prezentów.
Dostaję pensję za swoją pracę.
Sprawcie by była godziwa,
by mój uczeń nie widział we mnie nieudacznika.
Jeśli chcesz podziękować,
zrób to, ale szczerze,
wtedy gdy tak czujesz,
a nie tylko dlatego, że ktoś wymyślił DEN...
*Dzień Edukacji Narodowej
O ja... Mirek, to jest...WOW. Zatkało mnie. Dziękuję Ci za ten tekst <3
OdpowiedzUsuńMonia... Dziękuję...
UsuńMirku jestes wielki!
OdpowiedzUsuńNo niestety coraz większy. ;) A serio: Dziękuję. Choć tylko spróbowałem napisać, co czuję od jakiegoś czasu. Dobrze, że mam trochę wspieraczy takich jak Ty.
UsuńNiezłe życzenia! Dziękuję Ci, że jesteś, nie dlatego, że jest DEN
OdpowiedzUsuńJa dziękuję Tobie, że jesteś nie tylko w DEN. :)
UsuńDziękuję, że jesteś :) i za wspólną Drogę, bo przecież „ o to chodzi jedynie, by naprzód wciąż iść śmiało, bo zawsze się dochodzi, gdzie indziej niż się chciało”. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę wspólną Drogę do Radowa, Pleszewa i Gdziekolwiek byle razem. Dziękuję. :)
UsuńPanie Mirku, jakże to prawdziwe! Nic tylko podpisać się pod tymi życzeniami i puścić je w świat!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. To krzepiące i smutne równocześnie, że nie tylko ja tak czuję.
UsuńTeraz wiesz dlaczego poprosiłam Cię o zrobienie wspólnego projektu??? ....bo wiem, że się uda!.... bo mam podobne przemyślenia! Cieszę się, że jesteś❤️
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁza mi się w oku zakręciła... 💪
OdpowiedzUsuńBo smutne to, ale wierzmy, że świt nadejdzie. :)
UsuńOk tak, żeby to nie musiało być tylko powołanie bo to za chwile będzie wiązało się z poświeceniem …
OdpowiedzUsuńChyba zawsze się wiązało, ale nie dominowało...
UsuńWspaniałe życzenia! Moje jeszcze doczekamy , choć części spełnienia... kiedyś :)
OdpowiedzUsuńDoczekamy. To pewnik. :)
Usuń