Kochana Edukacjo Narodowa,
W dniu Twojego święta życzę Ci:
a) uczniów:
- wyspanych,
- ciekawych świata,
- uśmiechniętych,
- znających swoje mocne strony,
- zrelaksowanych,
- uważnych,
- samodzielnych,
- odpowiedzialnych,
- współpracujących,
- kreatywnych,
- mogących liczyć na dorosłych, zwłaszcza gdy robi się trudno...
b) rodziców:
- mających czas da swoich dzieci,
- doceniających swoje dzieci,
- reagujących na ich różnorodne potrzeby,
- uważnych na ich emocje,
- ceniących wiedzę i umiejętności, a nie stopnie,
- wspierających rozwój mocnych stron,
- pozwalających dzieciom na samodzielność i naukę przez własne błędy,
- uczących ponoszenia konsekwencji;
c) nauczycieli:
- lubiących uczniów i uczenie,
- uśmiechniętych,
- skoncentrowanych przede wszystkim na uczniach i relacjach, później na podstawie programowej,
- dbających o siebie,
- szukających pomocy (także u specjalistów), gdy trzeba,
- docenianych,
- wyspanych,
- ciekawych świata,
- znających swoje mocne strony,
- zrelaksowanych,
- uważnych,
- współpracujących,
- kreatywnych;
d) pracowników administracji i obsługi,
którzy czują, jak są ważni i potrzebni, by wszechświat zwany szkołą wciąż się kręcił wokół tego, co dobre, piękne i rozwijające.
Życzę Ci również prawdomównych ministrów i pracowników kuratoriów znających łacinę lub przynajmniej umiejących korzystać z translatora, by sprawdzić, co znaczy cura...
Niech wszyscy, którzy z Tobą się stykają czują się godni - RÓWNOgodni,
Niech się szanują nawzajem i jeśli to możliwe choć trochę lubią.
To życzę ja - przypadkowo belfer,
z usposobienia idealista (pewnie naiwny)
wierzący, że możesz być piękna i przyjazna
jak najlepsza życiowa przygoda.